Urokliwe melodie wygrzane w naturalnym cieple
Przyszłość piłki nożnej i muzyki należy do Afryki – co do tego nie mam wątpliwości. O ile jednak popisy pochodzących z Czarnego Lądu sław futbolu jest nam dane obserwować dość często, o tyle z artystami sprawa wygląda gorzej. Na szczęście jest niezawodny senegalsko-polski Djolofman. Muzycy wystąpią w czwartek w Piwnicy pod Harendą (ul. Krakowskie Przedmieście 4/6). Należy przyjść przed godz. 21 i wziąć 10 zł. Uważajmy, by nie zapomnieć – panowie grają miękko, melodyjnie, z naturalnym soulowym ciepłem. Zupełnie inaczej niż zespoły, do których jesteśmy przyzwyczajeni.