Tylko ten PGR mieliśmy!
Wójt, człowiek z opozycyjną przeszłością, kręcił nosem: Czym tu się chwalić? Absurdami socjalistycznej gospodarki? A ludzie ze wsi obawiali się kpin z ich dawnego życia. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że założenie Muzeum PGR było dobrym pomysłem.
Wszystko jest tu autentyczne – budynek, eksponaty, dokumenty. A nawet ludzie, bo w Muzeum PGR na Pojezierzu Drawskim przewodnikami są ludzie, którzy w Państwowym Gospodarstwie Rolnym pracowali.
Pojezierze Drawskie turyści dopiero odkrywają. Kajakarze mają tu Drawę, która miejscami przypomina rzeki górskie, żeglarze ponad 250 jezior, rowerzyści trasy rowerowe z 30-kilometrowym szlakiem biegnącym dawnym torowiskiem z Połczyna-Zdroju do Złocieńca.
Nawet najmniejsze miejscowości chcą się czymś wyróżnić, by przyciągnąć gości. Broczyn wpuścił na lotnisko motolotniarzy i paralotniarzy. Stare Drawsko ożywia ruiny zamku templariuszy turniejami rycerskimi. Dumą Czaplinka są zarejestrowane jako produkt regionalny miody drahimskie. W Nowym Koprzywnie odradza się tradycja domowego wypiekania chleba (razowiec także znalazł się na liście produktów regionalnych). A Bolegorzyn ma od roku... Muzeum PGR.
Do Bolegorzyna (na starych mapach oznaczonego jako Grabinek) trafić nie jest trudno. W połowie malowniczej, krętej drogi z Czaplinka do Połczyna Zdroju, którą latem suną nad morze tysiące turystów, trzeba skręcić do wsi Kluczewo. I potem szosą przejechać jeszcze trzy kilometry.
„Praca, spokój, stabilizacja” – wita przyjezdnych transparent na muzeum, które powstało między blokami zbudowanymi niemal w szczerym polu.
Według legendy krążącej wśród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta