Padł koń
W niedzielę po południu, tuż przy Barbakanie, zdechł dorożkarski koń. Zwierzę nagle straciło przytomność, a padając, uderzyło łbem w betonowy słupek – relacjonują świadkowie.
Po wstępnym badaniu weterynarz ocenił, że przyczyną zgonu konia było przeciążenie układu krwionośno-oddechowego spowodowane upałem. Właściciel zwierzęcia nie miał jego paszportu. Twierdził, że koń jest wypoczęty i pracował pierwszy raz od miesiąca.
– Według dorożkarza, była to kolka, co jednak jest mało prawdopodobne. Koń miał dopiero osiem lat, był zbyt młody na taką chorobę – ocenia Zbigniew Gruda ze Straży dla Zwierząt.
Wątpliwości wyjaśni sekcja konia, która zostanie przeprowadzona w SGGW.