A muzyka wciąż grała…
Jaką rolę odgrywało radio tuż przed wojną i w jej pierwszych dniach? Opowiada o tym współautorka prezentacji „Tu mówi Polskie Radio” na otwieranej we wtorek wystawie w Muzeum Historycznym „Warszawa 1939 – Tem się tylko żyje, za co się umiera”. Z Agnieszką Kordowicz rozmawia Anna Brzezińska
ŻW: Wszyscy wiemy, z jaką siłą działały na warszawiaków emitowane w eterze przemówienia Stefana Starzyńskiego. Jaką rolę odgrywało wówczas radio dla Polaków?
Agnieszka Kordowicz: Było ono przede wszystkim najszybszym przekaźnikiem informacji z kraju i ze świata. W 1939 r. program emitowano 14 godzin na dobę, jego 60 procent stanowiły muzyka i audycje słowno-muzyczne. Pełniąc rolę informacyjną, rozrywkową i oświatową, Polskie Radio stało się czynnikiem integrującym obywateli. Na wsi popularne były spotkania przy radioodbiorniku i wspólne słuchanie audycji. Doceniając rolę radia, nawet we wrześniu 1939 r. słuchacze płacili abonament.
Wojna. Dzień pierwszy. Co dzieje się w rozgłośni, co w eterze?
Już w pierwszym dniu walk dały się we znaki niedobory kadrowe spowodowane powołaniem do wojska części pracowników. Dlatego też gorączkowo szkolono innych radiowców, którzy musieli zastąpić zmobilizowanych kolegów. Podczas obrony stolicy w warszawskiej Rozgłośni Radiowej pracowało ponad 100 osób. W większości nie byli to pracownicy etatowi....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta