Kontrola zabiła firmę
Zamiast ustawowych 12 dni fiskus sprawdzał firmę Atrax ponad półtora roku. Efekt? Jej właścicielka zawiesiła działalność gospodarczą
– To przypomina sprawę Romana Kluski (twórcy Optimusa szykanowanego przez urzędników – red.) – mówi Maks Kraczkowski, wiceszef Sejmowej Komisji Gospodarki i jeden z kilku posłów, którzy próbują pomóc Agnieszce Karaban-Awdziejczyk.
Bo broniła Jacka?
Właścicielka Atraksu, firmy sprzedającej akcesoria do telefonów komórkowych, to żona Jacka Karabana, współudziałowca Bestcomu. Niedawno “Rz” pisała o tym, jak działania prokuratury doprowadziły tę spółkę do upadłości. Obowiązkiem państwa jest służenie obywatelom, nie zaś szkodzenie im - Agnieszka Karaban-Awdziejczyk
Dwóch właścicieli Bestcomu zatrzymano na polecenie Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu w 2006 r. pod zarzutem prania brudnych pieniędzy i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Agnieszka Awdziejczyk zaczęła walczyć o wolność dla ówczesnego narzeczonego. Po interwencji rzecznika praw obywatelskich Prokuratura Krajowa stwierdziła liczne uchybienia w śledztwie (np. zatrzymanie przedsiębiorców na podstawie niezweryfikowanych donosów). Właściciele Bestcomu wyszli na wolność, ale w areszcie odsiedzieli aż siedem miesięcy, a ich firma upadła.
Gdy Agnieszka Awdziejczyk starała się o uwolnienie narzeczonego, śledczy zainteresowali się nią samą. W listopadzie 2006 r. policja na polecenie prokuratora Roberta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta