Prowokacja przeżyła Starowieyskiego
Fałszywki z udziałem tak wybitnego malarza jeszcze nie było. Dla jednych to usprawiedliwia błąd eksperta, który dopuścił obraz do sprzedaży, dla innych to dowód, że na rynku sztuki jest źle
Pół roku minęło od śmierci Franciszka Starowieyskiego, a proces będący pokłosiem dziennikarskiej prowokacji – sprzedaży fałszywego obrazu rzekomo autorstwa tego wybitnego malarza – nabiera wręcz na ostrości. Apele sędzi o ugodę nie przyniosły skutku. Prawnicy zaangażowali ekspertów, a nawet prokuraturę.
Prowokację zorganizowali dziennikarze „Rz” i TVN. Poprosili Bogdana Achimescu, młodego utalentowanego malarza, by stworzył – za zgodą Franciszka Starowieyskiego – fałszywkę jego pastelu. Wstawili go do znanego warszawskiego domu aukcyjnego, a nabył ją podstawiony przez dziennikarzy kupiec (nie chcieli narażać postronnych amatorów sztuki). ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta