Odpowiadam za bezpieczeństwo obywateli
Zbuntowani sędziowie, niezadowoleni biegli sądowi i przeciwni połączeniu z radcami adwokaci – to tylko niektóre problemy, z jakimi musi się zmierzyć nowy minister sprawiedliwości. O tym, jak zamierza to zrobić, rozmawia z Agatą Łukaszewicz
Rz: Trafił pan do resortu sprawiedliwości niespełna rok temu z Senatu. Nie żałuje pan tamtej decyzji?
Krzysztof Kwiatkowski: To zupełnie inny typ pracy, ale i nowe wyzwanie. Nie żałuję. W Senacie na pewno było spokojniej. Nie chcę jednak przez to powiedzieć, że leniwie. Przewodniczyłem senackiej Komisji Ustawodawczej. Przygotowaliśmy kilkadziesiąt projektów ustaw. Nasze prace budziły jednak mniejsze zainteresowanie opinii społecznej i mediów. Dziś jako minister pracuję ze świadomością, że jestem oceniany nie tylko za działania, jakie podjąłem sam, ale także za decyzje, jakie każdego dnia podejmują liniowi prokuratorzy czy szeregowi pracownicy Służby Więziennej.
Został pan szefem resortu sprawiedliwości w trudnym momencie. Czeka pana rozdział funkcji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, połączenie korporacji adwokatów z radcami prawnymi, załatwienie konfliktu na linii MS – sędziowie. To nie za dużo?
Zaskoczę panią, ale to tylko niewielka część obowiązków, jakie obecnie przede mną stoją. Pracy się jednak nie boję. Ministerstwo Sprawiedliwości to ważny resort. Podejmuje wiele fundamentalnych dla porządku prawnego państwa inicjatyw. W tym tygodniu np. rozpocznie prace Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, której przewodniczy prof. Andrzej Zoll. Wiążę z nią duże nadzieje na przygotowanie niezbędnych zmian w obszarze prawa karnego. Innym priorytetowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta