Na szosie nawet z bronią i kolczatką
Tragiczna katastrofa pod Nowym Miastem spowodowała, że funkcjonariusze staranniej przyglądają się busom. Także tym, które choć wożą ludzi odpłatnie, nie podlegają przepisom o transporcie drogowym
Okazuje się, że 18 osób w dziewięciomiejscowym pojeździe to wcale nie rekord. W miniony poniedziałek w Jarocinie (pow. niżański, woj. podkarpackie) do takiego auta udało się wepchnąć nawet 28 osób, głównie dzieci.
Kilka dni wcześniej policjanci z Tarnobrzega zatrzymali dostawczy samochód, którym jechało 12 osób, a pojazd był zarejestrowany na dwie.
Takie praktyki są niedozwolone. Ale odpowiednie służby mają problem z kontrolami takich zachowań.
Przeładowane pojazdy bardzo często jeżdżą bowiem bez licencji transportowych. Nie mogą być więc kontrolowane przez Inspekcję Transportu Drogowego. Natomiast gdy pojazd zatrzyma policja, może nałożyć tylko niezbyt uciążliwą karę, mandat.
Ale i na dziurawe przepisy można znaleźć sposób >patrz wypowiedź. Dziś opisujemy uprawnienia, jakie mają na szosie inspektorzy transportu drogowego.
Co wolno kontrolerom
O uprawnieniach inspektorów transportu drogowego mówi ustawa o transporcie drogowym (DzU z 2004 r. nr 204, poz. 2088 ze zm.) i rozporządzenie o warunkach i trybie wykonywania kontroli w zakresie przewozu drogowego (DzU z 2006 r. nr 19, poz. 153).
Zgodnie z przepisami kontroler może:
- wejść do pojazdu,
- sprawdzić dokumenty, także kartę kierowcy do tachografu cyfrowego i kartę przedsiębiorstwa,
- sprawdzić tachograf,
-...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta