Koncert Fabiańskiego
Arsenal z Polakiem w bramce pokonał Manchester City 3:0
Tego, co nie udało się Tottenhamowi, Liverpoolowi i Chelsea, dokonała w końcu młodzież Arsene’a Wengera. Arsenal zatrzymał nowobogackich z City, a w jednej z głównych ról wystąpił Łukasz Fabiański.
Polak udowodnił, że zasługuje na miejsce w bramce Arsenalu. Imponował refleksem. W efektownym stylu bronił strzały Davida Silvy z bliska czy Jerome’a Boatenga z dalszej odległości. Sky Sports przyznał mu notę „8”, najwyższą obok Cesca Fabregasa (choć nie wykorzystał rzutu karnego) i Samira Nasriego.
Los uśmiechnął się do Arsenalu już na początku, gdy czerwoną kartkę za faul na wychodzącym sam na sam z bramkarzem Marouane’em Chamakhiem dostał belgijski obrońca Dedryck Boyata. Kilkanaście minut później londyńczycy cieszyli się z pierwszego gola po akcji Andrieja Arszawina z Nasrim. A w drugiej połowie z kolejnych: Alexandre’a Songa i Nicklasa Bendtnera.
Real demoluje
Spokój zapanował w czerwonej części Manchesteru. Wayne Rooney podpisał z United nowy kontrakt, w niedzielę przeciw Stoke (2:1) nie zagrał (tak jak Tomasz Kuszczak, który po meczu Ligi Mistrzów z Bursasporem wrócił na ławkę rezerwowych, bronił Edwin van der Sar), bo nadal leczy kontuzję kostki.
25. urodziny i podwyżkę świętował Rooney w Dubaju, gdzie wybrał się na wakacje. Koledzy poradzili sobie bez niego. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo zapewnił im Javier Hernandez.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta