Święci królowie mało popularni
Warszawska parafia otrzymała relikwie króla Węgier. Kult świętych władców w Polsce nigdy mocno się nie rozwinął
Św. Stefan, król Węgier, który żył na przełomie X i XI wieku, patronuje pięciu polskim parafiom. Wczoraj do kościoła przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie uroczyście wniesiono sprowadzone z Węgier jego relikwie (fragmencik kości). Na uroczystości obecny był ambasador Węgier Robert Kiss.
– Król Stefan nie miał problemu z rozdziałem państwa od Kościoła – mówił w homilii kard. Kazimierz Nycz. – Wiedział, że fundament chrześcijańskich wartości jest konieczny do budowy państwa.
Metropolita przypomniał, że chrześcijanie są powołani do życia społecznego i nie mogą zostawiać swojego chrześcijaństwa w domu. Przyznał, że każdy z nas jest czasami jak faryzeusz, który modli się na pokaz, dla popularności w sondażach.
W warszawskim kościele św. Stefana uroczystość połączona była z rozpoczęciem działalności duszpasterstwa Węgrów, których w Polsce mieszka około 400.
Relikwie św. Stefana ma nie tylko Warszawa. Czczone są także w kościele w Lipnicy Murowanej w Małopolsce.
Na konferencji prasowej poprzedzającej niedzielną uroczystość kard. Nycz przypomniał, że jeżeli parafie w Polsce noszą imię św. Stefana czy np. św. Wacława, króla Czech, z reguły oznacza to, że mają długą tradycję....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta