Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sława wisząca na murze

12 listopada 2010 | Kultura | Monika Małkowska
Szczur Bazyl  – jeden  z najbardziej popularnych szablonów Banksy’ego
źródło: GUTEK FILM
Szczur Bazyl – jeden z najbardziej popularnych szablonów Banksy’ego
Banksy pokazuje się w filmie, ale nadal chowa twarz
źródło: GUTEK FILM
Banksy pokazuje się w filmie, ale nadal chowa twarz
Therry Guetta w akcji nocnej  – filmuje streetarterów, czyli artystów tworzących  na ulicznych murach
źródło: GUTEK FILM
Therry Guetta w akcji nocnej – filmuje streetarterów, czyli artystów tworzących na ulicznych murach

„Wyjście przez sklep z pamiątkami”, debiut reżyserski Banksy’ego, sławnego artysty graffiti, od dziś w kinach

Banksy nie poddaje się schematom. Gdy spróbował reżyserii, upichcił smakowitą mieszankę gatunków. Dawno nie ubawiłam się równie dobrze na filmie, który wcale nie jest komedią. Więcej – konkluzją można się przerazić, jeśli ktoś wierzył w niezawisłość sztuki. „Wyjście przez sklep z pamiątkami” pozbawi go złudzeń. Ale naiwnych w artystycznym światku coraz mniej.

Sam Banksy, najsłynniejszy grafficiarz, zachowuje twarz, choć nadal ją chowa. Zamiast swojej facjaty wystawia przed kamerę nalane oblicze niejakiego Therry’ego Guetty, właściciela ciucholandu, z adhd oraz iq na poziomie znacznie poniżej Forresta Gumpa. To on staje się bohaterem filmu – maniakalnym operatorem. Można mieć wątpliwości: dokument czy mistyfikacja?

To jednak nieistotne. Liczy się dosadna charakterystyka mechanizmów sławy. Jeśli Therry jest figurą fikcyjną, punkty dla Banksy’ego: stworzył pełnokrwisty symbol. Jeśli T.G. istnieje, brawa dla Banksy’ego za rekonstrukcję jego kariery.

Guetta nie potrafi usiedzieć w miejscu, nocami nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8775

Spis treści
Zamów abonament