Mozart, seks i zabawa
Keith Warner reżyserował w 20 krajach, teraz debiutuje w Warszawie. W piątek premiera „Wesela Figara”
Za kilka miesięcy Keith Warner zostanie dyrektorem Opery Królewskiej w Kopenhadze.
– Mam pięćdziesiąt parę lat i jeszcze kilkanaście lat intensywnej pracy przed sobą – mówi, gdy spotykamy się po próbie w Warszawie. – Wystawiłem około 150 oper w 20 krajach. Uznałem, że zdobyłem odpowiednią wiedzę, by teraz innym, młodszym ode mnie, zapewniać najlepsze warunki do twórczej działalności. Zamierzam to robić w swoim teatrze w Kopenhadze, ale sam będę nadal bawić się reżyserią.
Muzyka pełna życia
Zabawą ma być także „Wesele Figara”, nad którym pracuje w Operze Narodowej. – To utwór zwariowany i pełen seksu – mówi. – Jak pan widzi, używam całkiem współczesnych określeń do XVIII-wiecznego Mozarta, by podkreślić, że po ponad 200 latach wciąż jego muzyka jest pełna życia.
Nie oznacza to jednak, że tę operę łatwo wystawić. – Gdy dwa lata temu rozpoczęliśmy rozmowy o premierze w Warszawie, postanowiłem, że umieszczę „Wesele Figara” w jego epoce – dodaje Keith Warner. – Pomysł z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta