Lotos na celowniku
Ocieplenie relacji nie oznacza, że Rosjanie kupią gdańską spółkę
Poprawa stosunków politycznych między Polską i Rosją nie zmienia dwóch zasadniczych faktów w relacjach gospodarczych. Nasze rafinerie muszą importować rosyjską ropę, a Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zdane jest na rosyjski gaz.
Nowe propozycje zacieśnienia współpracy energetycznej, jakie płyną z Moskwy, polskie władze najpewniej będą musiały odrzucić. Rosyjskim koncernom naftowym zależy na zakupie gdańskiej grupy paliwowej Lotos. Wczoraj mówił o tym minister energetyki Siergiej Szmatko. – Istotne jest z politycznego punktu widzenia, by (...) zapewnić, że stanowisko Polski jest takie, iż nie będzie dyskryminacji i innych pozaekonomicznych motywów przy podejmowaniu decyzji w sprawie Lotosu – stwierdził.
Dmitrij Miedwiediew namawiał wczoraj Polskę, by otworzyła sektor energetyczny na rosyjskie inwestycje. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta