Redaktor naczelny rządu
Chcecie zrozumieć, jak rządzi Donald Tusk i dlaczego tak skutecznie – poznajcie najpierw Igora Ostachowicza
Pierwszy raz zobaczyłem go kilka miesięcy po wyborach parlamentarnych 2007, podczas wywiadu z Donaldem Tuskiem. W gabinecie nowego szefa rządu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ustrojonej wtedy świątecznie, siadł przy okrągłym stole tuż obok premiera. Cichy, niewysoki brunet, chłopięca twarz. Nie odezwał się ani słowem, nie uśmiechnął, ale i nie skrzywił. Kamienna twarz bez emocji, nawet lekko znudzona. Gdy podawałem mu rękę, mruknął tylko: „Igor”. A po wywiadzie podał swoją wizytówkę z prośbą o przesłanie rozmowy do autoryzacji.
Na początku myślałem, że to nowy pracownik Centrum Informacyjnego Rządu oddelegowany do obsługi prasowej premiera. Ale z czasem imię Igor zaczęło się pojawiać w opowieściach o kuluarowym życiu rządu coraz częściej i gęściej, z coraz większą domieszką emocji. Bo Igor Ostachowicz nikogo nie zostawia obojętnym. Ma wrogów i przyjaciół, nic pośrodku. Chociaż ściśle rzecz biorąc, podział wygląda jeszcze inaczej: na górze jego hierarchii jest Tusk, dla którego pracuje, dużo dalej są podwładni i są wrogowie. I niewiele pośrodku.
Oficjalny biogram na stronie Kancelarii Premiera nic nam nie powie o jego rzeczywistej pozycji: „Sekretarz stanu. Urodził się 17 listopada 1968 r. w Warszawie. Ukończył Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego ze specjalnością stosunki międzynarodowe. Od 1998 r. pracował jako specjalista i dyrektor ds....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta