Dom dziecka, prawie jak własny
Idą do domu, własnego, często dwie ulice obok. Ale czasami zostają w rodzinie zastępczej lub w rodzinnym domu dziecka. Ważne, by dla dzieci były to normalne święta
Nie mam czasu rozmawiać. Jestem z dziećmi na zakupach – mówi Justyna Wasilko, która prowadzi rodzinny dom dziecka. Ma pod opieką siedmioro.
Zróbmy sałatkę
A pani Ewa Czarkowska zaprasza nas do robienia sałatki.
– Im więcej rąk do krojenia, tym lepiej – mówi.
Ma pod opieką też siedmioro dzieci w rodzinnym domu dziecka. Najmłodsze ma sześć lat, najstarsze 16.
– To jest normalny dom. Raz jest lepiej, raz gorzej. A św. Mikołaj na pewno przyjdzie – mówi pani Ewa.
Pracowała w biurze, ale zrezygnowała. Zajmuje się domem. Mąż pomaga i dodatkowo pracuje w szkole jako pedagog.
Rodzinny dom dziecka prowadzi też Marta Paradowska.
– Pracowałam w państwowym domu dziecka razem z mężem. Związani byliśmy z ruchem harcerskim. Zdecydowaliśmy się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta