Staram się zawsze trzymać napięcie
To był ich rok. Bartka Konopki, autora nominowanego do Oscara dokumentu „Królik po berlińsku”. Katarzyny Klimkiewicz, która za film „Hanoi – Warszawa” otrzymała m.in. Europejską Nagrodę Filmową. Nieustannie dobrą formę Tomasza Bagińskiego potwierdza animowana „Historia Polski”
Sławomir Idziak powiedział mi niedawno, że to, co najważniejsze w polskim kinie w minionym roku, zdarzyło się za sprawą ludzi jego pokolenia lub starszych. Co o tym sądzisz?
Bartek Konopka: Nie widziałem „Essential Killing” Skolimowskiego. Z tego przedziału wiekowego obejrzałem „Różyczkę”. Udało mi się też zobaczyć produkcje młodszych twórców: „Matkę Teresę od kotów” Pawła Sali, „Chrzest” Marcina Wrony i film, który do kin jeszcze nie trafił – „Erratum” Marka Lechkiego.
I to te trzy ostatnie są dla mnie najciekawszymi polskimi propozycjami minionego roku. Wnoszą coś własnego, osobistego, świeżego. Są przemyślane i dobrze przygotowane.
Uważam, że nie ma sensu podtrzymywać podziału na starych i młodych. Dziś „linia frontu” jest gdzie indziej. Przebiega między kinem artystycznym, ambitnym a komercyjnym. Przy czym to, co dzieje się na tym ostatnim polu, przypomina groch z kapustą. Obniżający się poziom w dalszej perspektywie nie przysłuży się ani widzom, ani filmowcom. Myślę, że dziś trzeba szukać czegoś pomiędzy kinem rozrywkowym a ambitnym, bo to pogranicza są ciekawe. One dają energię na przyszłość.
Czy na „pograniczu” uplasowałbyś swojego „Królika po berlińsku”?
Największym powodem do radości w związku z „Królikiem…” jest właśnie to, że sprawdza się zarówno u widzów festiwalowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta