Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co chcieli ukryć ludzie Anodiny

14 stycznia 2011 | Kraj | Piotr Nisztor Grażyna Zawadka
Urządzenia zamontowane na smoleńskim lotnisku (na zdjęciu z 10 kwietnia 2010 r.) pamiętały jeszcze czasy Związku Radzieckiego
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Urządzenia zamontowane na smoleńskim lotnisku (na zdjęciu z 10 kwietnia 2010 r.) pamiętały jeszcze czasy Związku Radzieckiego

MAK broni kontrolerów, a nawet nie wiadomo, ile osób 10 kwietnia było na wieży smoleńskiego lotniska

Kontrolerzy ppłk Paweł Plusnin (kontroler lotu) i mjr Wiktor Ryżenko (kierownik strefy lądowania) wzorowo wywiązali się z obowiązków, a ich działania nie miały żadnego wpływu na katastrofę rządowego Tu-154M – stwierdził w raporcie końcowym Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK).

Wojskowe procedury

Oczyszczenie z winy rosyjskich oficerów było możliwe dzięki uznaniu charakteru lotu prezydenckiego Tu-154M za cywilny. W takiej sytuacji decyzja o lądowaniu zależy wyłącznie od załogi samolotu. Przyjęcie takiego założenia, wbrew faktom i logice, doprowadziło do obarczenia winą za tragedię wyłącznie polskich pilotów. Tymczasem lot niewątpliwie był wojskowy. Wskazuje na to wiele elementów: wojskowe było lotnisko, kontrolerzy i samolot.

Według polskich ekspertów, którzy sporządzili uwagi do raportu MAK, wskazuje na to chociażby wymiana zdań między załogą samolotu a ppłk. Plusninem. Rosyjski kontroler w pewnym momencie spytał pilota prezydenckiej maszyny, czy lądował na lotnisku wojskowym (potwierdził, że tak). Rosyjska obsługa potwierdziła tym, że stosuje procedurę wojskową.

Oprócz tego smoleńskie lotnisko ma charakter wojskowy i jest obsługiwane przez kontrolerów będących rosyjskimi żołnierzami. Plusnin i Ryżenko nie mieli licencji pozwalających im obsługiwać cywilne samoloty.

Także rządowy Tu-154M o numerze bocznym 101 był maszyną...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8826

Spis treści

Ekonomia

Agencja Nieruchomości Rolnych zasypie rynek ofertami sprzedaży ziemi
Caspar Asset Management zarządza już 300 mln zł
Coraz mniej ludzi węgla
Cytat dnia
Czołg Anders nadzieją Bumaru
Czy proeksportowy model rozwoju Niemiec osłabia resztę Europy?
Frank słabnie po wieściach o możliwej interwencji
Gorszy kwartał, inwestorzy krytyczni
Gracze niezdecydowani
Inwestorzy kupili obligacje Polski, Hiszpanii i Włoch
Kalendarium gospodarcze
Kapitał odpływa z Rosji
Kopalnie wydadzą 3 mld zł
Korki w miastach kosztują miliardy
Leasing: koniunktura wraca
Liczba dnia - 2,9 mln domów w USA zagrożonych zajęciem
Liczy się szybka reakcja
Lokalne browary zdobywają klientów
Lokalne tygodniki rosły w kryzysowym 2010 roku
Montgomery nie będzie szefem Mecomu
Netia: 2 mld zł na rozwój
Nie używam słowa „nigdy”
OFE zachęcają do obrony emerytury
Oczekuję większej przejrzystości w PGE
Ostrożne plany rozwoju operatorów bankomatów
Paliwo z Gazoportu może popłynąć za granicę
Polscy radiosłuchacze tuż za Rosjanami
Polska może pomóc innym
Polska strategicznym celem dla firm motoryzacyjnych
Rada wyprzedzi EBC?
Realizacja zysków
Rekomendacja Goldman Sachs pomogła
Rosną apetyty płacowe w spółkach
Rośnie inflacja i deficyt w handlu zagranicznym
Rośnie znaczenie społecznej mobilizacji
Teraz pod wozem, czyli jak sukcesy demobilizują
Trzy dowody wywłaszczenia Jukosu
W skrócie
Większe inwestycje marszałków
Zakłady w Internecie będą legalne
Światowa gospodarka na wolniejszym biegu
Zamów abonament