Rosną apetyty płacowe w spółkach
Nawet kilkunastoprocentowych podwyżek żądają związkowcy z największych firm giełdowych
Ich oczekiwania przed rokiem były znacznie mniejsze. Przedstawiciele pracowników wielkich spółek przystąpili właśnie do negocjacji płacowych.
– Chcielibyśmy zwiększenia płacy zasadniczej w granicach 6 – 8 proc. – mówi „Rz” Andrzej Sikora z „Solidarności” w Azotach Tarnów. Rozmowy o podwyżkach zaczęły się już tu pod koniec 2010 roku. Zarząd, jak powiedział nam Sikora, zaproponował, aby wynagrodzenia w zakładach wzrosły o około 4,5 proc. Chciał przy tym podwyżkę rozbić na płacę zasadniczą i na nagrody motywacyjne, które są wypłacane tylko wtedy, gdy firma wypracowuje zysk. Organizacje związkowe nie chcą, aby wzrost wynagrodzeń był uzależniony od wyników. O kompromis nie powinno być trudno. W innych firmach udało się go osiągnąć,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta