Ostatnia wojna generała
Po 20 latach walki Wojciech Jaruzelski wygrywa wojnę o kształt pamięci o sobie i swojej formacji
Koniec roku, telewizyjne migawki z olsztyńskiego szpitala. Pielęgniarka pcha wózek inwalidzki z ubranym w zimową czapkę i kurtkę Wojciechem Jaruzelskim. Zastygła twarz nie wyraża żadnych emocji, nie odwraca się nawet od podtykanych pod usta mikrofonów. Ochrona BOR toruje drogę do wyjścia. Samochód z generałem odjeżdża w zimowej scenerii eskortowany przez policję. Komentarze w Internecie: „Dużo zdrowia, panie generale!”.
Ordynator oddziału kardiologicznego mówi, że pacjent miał zapalenie płuc i niewydolność krążenia. Jednak ci, którzy od lat śledzą zmagania Wojciecha Jaruzelskiego z wymiarem sprawiedliwości, powątpiewają. Pojawiają się przypuszczenia, że to kolejny zabieg marketingowy. Cała Polska miała zobaczyć schorowanego staruszka, ponieważ na koniec stycznia zaplanowano zakończenie procesu w sprawie masakry robotników w Grudniu ,70. Sąd wyznaczył także posiedzenia w sprawie autorów stanu wojennego. Teraz w sądach znów nastanie cisza. Przekaz z procesów nie przyćmi sukcesów generała.
Bohater roku
A ubiegły rok, jak prawie 20 lat wcześniej, należał właśnie do generała Jaruzelskiego. Marzec – Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zaprasza go do wspólnej podróży samolotem na obchody rocznicy zakończenia II wojny światowej. Maj – już wraz z Bronisławem Komorowskim udaje się w podróż do Moskwy, przy okazji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta