Odlot dzikich gęsi
Dziennik północny
14 listopada
Przez trzy ostatnie dni gościła u nas francuska dziennikarka Anne Nivat, córka wybitnego rusycysty Georges’a Nivata. Anne pisze obecnie książkę o 20-
-leciu nowej Rosji i jeszcze w czerwcu zapytała mejlem, czy mogłaby do nas przyjechać, żeby ze mną porozmawiać. Było nie było, cały ten okres przeżyłem w Rosji, przy tym nie tylko oglądałem schyłek Gorbaczowa, pucz w Moskwie czy wojnę w Abchazji, ale także przewłóczyłem się trochę po kraju, zamieszkując w różnych jego głubinkach.
Chociaż na ogół unikam żurnalistów, tym razem zgodziłem się od razu. Po pierwsze – ze względu na jej ojca, którego cenię od czasów „Kultury”, po wtóre – sama nieźle zna Rosję, liczyłem zatem, że nie będzie zadawać głupich pytań, i po trzecie – jest Francuzką świetnie mówiącą po rosyjsku, a ja lubię pogadać z nastajaszczim Jewropejcem o Rosji po rusku. Co prawda, nieco mnie deprymowało, że Anne słynie jako wojenny korespondent (Czeczenia, Irak, Afganistan...), mam bowiem określone zdanie na temat niewiast piszących o wojnie (czemu już raz dawałem wyraz w Domu nad Oniego), jednakże pomyślałem, że przecież my tu w Kondzie Biereżnej żadnej wojny nie prowadzimy, więc może tym razem obejdzie się bez strzelaniny.
Anne przywiozła ser Fourme d’Ambert z Owernii i wino Chateau Maucaillou rocznik 1995 z piwnicy swojego męża. Od razu mnie urzekła! Szczupła,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta