Grecy mają prawo protestować
Rozmowa: Uniknęliśmy najgorszego, czyli bankructwa – zapewnia szef greckiego MSZ Dimitris Droutsas
Grecją wstrząsają kolejne protesty przeciwko planom oszczędnościowym rządu. W ostatnich dniach strajkowali lekarze, aptekarze, prawnicy, kolejarze, kierowcy autobusów w Atenach i śmieciarze w Salonikach. W czwartek na ulice wyszło kilka tysięcy ludzi. Na początku lutego odbędzie się strajk sektora publicznego.
Rz: W ubiegłym roku Grecja była uważana niemal za bankruta. Sugerowano, że – aby się ratować – powinna sprzedać swoje wyspy, a nawet Akropol. Jak sytuacja wygląda dzisiaj?
Dimitris Droutsas: Obecny rząd, który przejął odpowiedzialność za kraj 13 miesięcy temu, natychmiast podjął kroki bolesne, ale niezbędne. Obniżył pensje, zreformował system administracji państwowej. Zmniejszył liczbę prefektur z ponad 50 do 13. Do niedawna mieliśmy ponad 2 tysiące samorządów miejskich....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta