Powiedzieli
o. Krzysztof Mądel
Kto straci prawo do marzeń o niebie
Mam nadzieję, że wszyscy spokorniejemy po tej beatyfikacji. Nikt nie będzie się chlubić, że się dobrze modli, jeśli nie będzie się modlił choć w części tak, jak robił to papież. Medytował codziennie, odprawiał drogi krzyżowe. Cały świat zachwycił radością i pokojem, które znajdował w modlitwie.
Nikt nie będzie mógł się chlubić, że jest dobrym katolikiem, jeśli nie potraktuje serio personalizmu Wojtyły, jego szacunku dla człowieka, także tego, który jest wrogiem politycznym, konkurentem w biznesie czy nieznośnym sąsiadem.
Trudno będzie też zostać świętym temu, kto się na innych łatwo obraża i nie podaje ręki, wszak Wojtyła za to był kochany, że nie był małostkowy, z każdym chciał rozmawiać. Dialog nie był dla niego pustym hasłem. Bywał tam, gdzie go krytykowano, rozmawiał nawet z despotami, a oni pokornieli, zaczynali mówić ludzkim głosem, czasem zwalniali więźniów politycznych.
Po beatyfikacji każdy polityk, który zbuduje swój program na lekceważeniu najsłabszych, nienarodzonych czy upośledzonych, straci prawo do marzeń o niebie, podobnie jak obywatel, który całą winę za życiowe niepowodzenia zwali na władze. Wszak papież przypominał, że wolność rodzi odpowiedzialność za innych, a ta zbliża ludzi i wyzwala z bezradności.
A prywatnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta