Dni wolne na poszukiwanie nowego zajęcia
Gdy to szef zdecydował o rozstaniu, musi dać podwładnemu dwie lub trzy dniówki na znalezienie kolejnego pracodawcy. Uwzględnia tu dni robocze, ale tylko harmonogramowe dla tego pracownika
W taki sposób Główny Inspektorat Pracy interpretuje art. 37 § 1 i 2 k.p. (stanowisko z 8 marca 2010 w sprawie liczenia dni roboczych na poszukiwanie pracy, GPP-517-4560-17-1/10/ PE/RP;).
Oznacza to, że np. zatrudniony w równoważnym systemie czasu pracy, który w jednym tygodniu do firmy przychodzi tylko w trzy dni (poniedziałek, środę i piątek), wyłącznie wtedy mógłby umawiać się z innym pracodawcą na rozmowy kwalifikacyjne.
Na ten czas bowiem zwalniający szef udzielałby mu wolnego. Nie ma więc mowy o tym, aby wskazać podwładnemu, żeby na takie spotkanie wybrał się w tzw. wolną sobotę. Jeśli jednak pracownik chciałby wtedy korzystać z takiego wolnego, a nie byłby to jednocześnie dzień ustawowo wolny od zadań i jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta