Zderzenie cywilizacji jako perwersja
Wierzę, że Duch Święty prowadzi nasze myśli i nasze czyny tak, jak Bóg prowadził króla Jana (...), kiedy szedł z Polski pod Wiedeń na pomoc swoim braciom w Chrystusie. Król Jan wiedział bowiem, (...) że jeżeli nie zatrzyma Turków pod Wiedniem, cała Europa znajdzie się pod butem islamu. (...) Król Jan Sobieski, silny obecnością Ducha Świętego, (...) pokonał Turków pod Wiedniem i ocalił chrześcijańską Europę. My, panowie, jesteśmy jak król Jan. Tylko my stoimy między cywilizacją Zachodu a wrogiem u bram".
Tak piękne i słodko dla polskich uszu brzmiące słowa mówi jedna z postaci powieści „Żywioł ognia" Nelsona de Mille,a, poczytnego amerykańskiego autora powieści sensacyjnych. Szkoda tylko, że ta postać to czarny charakter – pragnąca w imię swoich fobii podpalić świat. Byłyżby nasze dokonania dziejowe inspiracją tylko dla fanatyków i morderców?
Nie wiadomo, czy właśnie z de Mille'a przepisał apologię Jana III Sobieskiego do swojej deklaracji Anders Behring Breivik, postać nie powieściowa – niestety – lecz rzeczywista, która zresztą otacza naszego króla i ważny epizod polskiej historii znacznie większym kultem i nadaje mu wymiar mistyczny bardziej konsekwentnie niż negatywny bohater powieści...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta