Nie musisz udowadniać, że samochód jest ci niezbędny
Auto zastępcze | Doszło do kolizji nie z twojej winy. Samochód jest w naprawie. Możesz więc wynająć pojazd zastępczy na koszt towarzystwa, w którym sprawca wypadku ma OC. To, że do pracy możesz bez problemu dojeżdżać autobusem, jest bez znaczenia
Uchwała Sądu Najwyższego rozstrzygnęła spór trwający od wielu lat. Do tej pory towarzystwa ubezpieczeniowe często odmawiały sfinansowania auta zastępczego na czas naprawy samochodu uszkodzonego w wypadku.
W 2010 r. Polska Izba Ubezpieczeń we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego wydała wytyczne w tej sprawie. Wynikało z nich, że prawo do zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego przysługuje tylko w określonej sytuacji. Poszkodowany powinien wykazać, że nie mógł korzystać ze swojego pojazdu w takim zakresie, w jakim korzystałby z niego, gdyby mu szkody nie wyrządzono; że poniósł wydatki na inne auto; że „nie mógł zaspokoić swoich potrzeb konsumpcyjnych i życiowych w inny sposób, w szczególności poprzez korzystanie z ogólnodostępnych środków transportu" (dotyczyło to osób nieprowadzących działalności gospodarczej).
Ze stanowiskiem tym nie zgadzał się rzecznik ubezpieczonych. Jego zdaniem już sam fakt, że nie możemy korzystać z naszego auta, jest szkodą. I już z tego powodu należy się odszkodowanie (w tym przypadku zwrot kosztów wypożyczenia auta zastępczego). To, do czego używamy samochodu, nie ma znaczenia.
Właściciel uszkodzonego pojazdu wynajmował więc auto zastępcze na własne ryzyko. Nigdy nie miał pewności, czy ubezpieczyciel zwróci mu pieniądze.
Nie musimy jeździć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta