Przy transporcie rzeczy najwięcej swobody
Nowością jest możliwość układania indywidualnych rozkładów czasu pracy. Mogą one zastąpić często stosowany czas zadaniowy
Do niedawna przedsiębiorcy, których trzon działalności stanowi transport rzeczy na trasach dłuższych niż 8-godzinna dniówka, często stosowali do zatrudnionych kierowców zadaniowy czas pracy (art. 17 ustawy o czasie pracy kierowców). W tym systemie szofer sam bowiem decyduje o rozkładzie swego czasu pracy, co niejednokrotnie pozwalało uniknąć odpowiedzialności za naruszanie doby pracowniczej (ponowne rozpoczęcie pracy przed zakończeniem 24 godzin, licząc od podjęcia pracy w poprzedniej dniówce).
Mimo że stosowanie systemu zadaniowego nie wyłącza doby pracowniczej, praktykę tę akceptowały również organy kontrolne. Uznawały, że nie można karać pracodawcy za złamanie doby przez kierowcę, który sam decyduje o rozkładzie swego czasu pracy. W praktyce jednak w przypadku pojazdów bez tachografów było to właściwie nie do udowodnienia.
Drugim czynnikiem przemawiającym za powszechnym stosowaniem w przewozach towarowych systemu zadaniowego jest to, że nie trzeba wykazywać przekroczeń norm czasu pracy, co wynika z braku obowiązku ewidencjonowania godzin pracy takich kierowców (art. 25 ust. 1a ustawy o czasie pracy kierowców).
Tachograf utrudnia sprawę
Stosowanie systemu zadaniowego pozwala jednak skutecznie zamaskować fakt przekraczania norm czasu pracy jedynie u kierowców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta