Wymyślić trolla
W medialnych połajankach salonu szerzy się jak pożar nowy obyczaj. Oto, kiedy publicysta nie jest w stanie ukąsić przeciwnika, nie może podważyć jego argumentacji ani zdyskredytować osoby, skupia uwagę na komentarzach umieszczanych pod jego tekstem przez anonimów, zwanych internautami.
Jeśli wynajdzie wśród nich coś głupiego albo chamskiego, a najlepiej antysemickiego, ma już właściwie tekst gotowy. Wskazawszy autora lub tytuł, z którym polemizuje, pomija całkowitym milczeniem meritum sprawy i błyskotliwie wykazuje, że głupota, chamstwo, a najlepiej antysemityzm...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta