Nasze rozrzutne państwo
Zamiast tworząc rozwiązania rozważać ich wartość i koszty, z wielką łatwością nowelizujemy kolejne obszary życia społecznego – zauważa socjolog
Polska przeżywa trudności finansów publicznych, które wymuszają szereg decyzji oszczędnościowych. Oszczędzamy niekoniecznie tam, gdzie trzeba. Na przykład na zasiłkach rodzinnych, kierowanych do dzieci z najbiedniejszych rodzin. Skutecznym sposobem jest niepodwyższanie od ośmiu lat progu dochodowego (do 504 zł na członka rodziny), który uprawnia do uzyskania symbolicznego zasiłku w kwocie 68 zł na dziecko do pięciu lat. Dlatego ok. 400 – 500 tys. ubogich dzieci rocznie wypada z systemu świadczeń rodzinnych. Trudniej jakoś oszczędzać np. na kontrowersyjnym pakiecie klimatycznym, nadmiernej administracji czy horrendalnych premiach dla budowniczych Stadionu Narodowego.
Racjonalnie i oszczędnie powinniśmy gospodarować nie tylko obecnie, gdy mamy tak duży problem z długiem publicznym. Problem polega na tym, że nawet trudna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta