Za bałagan na biurku grozi nawet utrata posady
Przełożony nie może wymagać od podwładnego, aby zmywał podłogi czy wyrzucał śmieci. Jego obowiązkiem jest jednak utrzymywanie czystości i porządku na stanowisku pracy. Uchybienia mogą się dla niego źle skończyć
Angażując pracownika, zatrudniający tworzy dla niego stanowisko i wyposaża je we wszelkie niezbędne sprzęty i narzędzia, w tym biurko, fotel czy komputer.
Podwładny musi wykorzystywać je do realizacji powierzonych obowiązków, ale także dbać o służbowe mienie. Oznacza to, że ma posługiwać się nim zgodnie z przeznaczeniem, utrzymywać je w należytym stanie i reagować w sytuacjach zagrożenia. Wszystko w zakresie dbałości o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.).
Ponadto powinien respektować regulamin pracy i ustalony porządek w zakładzie, przepisy oraz zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, a także regulacje przeciwpożarowe (art. 100 § 2 pkt 2 i 3 k.p.). To podstawowe obowiązki zatrudnionego, stąd jakiekolwiek uchybienia mogą wiązać się z konsekwencjami.
Jeśli nie będą rażące, skończy się na ostrzeżeniu, karze porządkowej czy odpowiedzialności materialnej. Gdy okażą się poważne, w grę wchodzą wypowiedzenie zmieniające, wymówienie czy nawet dyscyplinarka (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).
Pracownik to nie sprzątaczka
Czy jednak podwładny musi sprzątać swoje stanowisko pracy? Co do zasady nie, bo to szef zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pracy (art. 94 pkt 4 k.p., art. 207 § 1 i 2 pkt 1–3 k.p.).
Sprowadza się to m.in. do zatrudnienia osób zajmujących się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta