Cała Ameryka patrzy na nasz stan
O specyfice Ohio mówi prof. David Jackson, politolog z Uniwersytetu Stanowego w Bowling Green w Ohio.
Przyglądając się kampanii prezydenckiej, można odnieść wrażenie, że wszystko kręci się wokół Ohio. Czemu zdobycie tego stanu jest tak ważne dla obu kandydatów?
David Jackson: Żaden republikanin nie został prezydentem bez wygranej w Ohio. Z kolei ostatnim demokratą, który przejął Biały Dom bez tego stanu, był John F. Kennedy.
Ale dlaczego? Czy to nie jest jakiś przesąd? Przecież 50 stanów oznacza mnóstwo możliwych konfiguracji wyborczych.
To nie jest żaden przesąd. Dla obu sztabów wyborczych jest to jak najbardziej realny problem. Po pierwsze, dlatego że Ohio to w miarę ludny stan. Przypada mu bowiem 18 głosów elektorskich. Jest to więc łakomy kąsek. Po drugie – i najważniejsze – stan ten najlepiej oddaje strukturę demograficzną całego kraju. Innymi słowy – żaden inny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta