Naukowcy, nadwrażliwcy, kontestatorzy
Nasz cykl: Filozof w przedsiębiorstwie
Naukowcy, nadwrażliwcy, kontestatorzy
Zainicjowana przez "Rzeczpospolitą" dyskusja na temat możliwych zadań dla "filozofa" zatrudnionego w nowoczesnym przedsiębiorstwie dotyczy w istocie problemów wąskiej grupy zawodowej. Warto spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, jako że prowadzona dyskusja stwarza rzadką okazję do szerszej refleksji nad zjawiskami towarzyszącymi przemianom w Polsce ostatnich lat i zwraca uwagę na ciekawe zjawiska natury ogólniejszej. Jak sądzę, w dotychczasowej wymianie opinii zabrakło wyraźnego głosu przedstawiciela "drugiej" strony, a więc aktywnego uczestnika życia gospodarczego i potencjalnego współpracownika bądź pracodawcy problematycznego "filozofa" - głosu praktyka.
Pierwszym krokiem, umożliwiającym nam spojrzenie na przedmiot debaty okiem praktyka, powinno być odczarowanie słowa "filozof", które nie bez powodu opatrzyłem zastrzeżeniem, wyrażonym przez cudzysłów. Sądzę, że dla celów prowadzonej dyskusji bardziej właściwym byłby termin absolwent studiów filozoficznych, jako że słowo "filozof" obarczone jest zbyt dużym balastem, zarówno historii akademickiej dziedziny, której imienia użycza, jak i moralizującego wartościowania, z którym jest na dobre i złe zrośnięte. Zawód...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta