Przyjaźń trwa dalej
Jacek Kleyff | O utworach z nowej płyty oraz o ludziach, którzy stoją za nim murem, rozmawia Jacek Cieślak.
Rz: Płytę wyprodukował Wacław Juszczyszyn z Wolnej Grupy Bukowina, na rewersie okładki można pana oglądać na tle Połoniny Wetlińskiej. Co pan znalazł w Bieszczadach w latach 70.?
Jacek Kleyff: To były czasy, gdy towarzysz Leonid Breżniew trząsł się jak galareta, a jego palec wisiał nad guzikiem atomowym. W Bieszczady uciekałem przed przysposobieniem wojskowym, na którym uczono mnie, jak zdobywać Kopenhagę. Na Połoninie Wetlińskiej przeżyłem inicjację w świat poezji śpiewanej i spotkałem Wojtka Bellona. Zawsze przyjaźniłem się z Wolną Grupą Bukowina. Byłem bardziej bigbitowo-soulowy niż Wojtek, ale podziwiałem jego muzykalność i chociaż umarł, przyjaźń trwa.
Jak?
Nasza wspólna znajoma Anna „Gruszka" Łońska wymyśliła, że mam robić tę płytę, i uznała, że muzycznym producentem ma być Wacław Juszczyszyn. Jednak moim celem nie było wspominanie Bieszczad. Nowa płyta to jak najbardziej bieżący reportaż muzyczno-poetycki. Do teraźniejszości przedostały się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta