Pragmatyk z misjonarzem
Po raz 27. Kwaśniewski i Cox wracają dziś z misją na Ukrainę. Z nadzieją, że tym razem nie zostaną oszukani.
– Było jak z Hitchcocka. Gdy po raz pierwszy pojechaliśmy z misją na Ukrainę, zobaczyliśmy unieruchomioną na łóżku w więziennym szpitalu Julię Tymoszenko. Potem napięcie musiało rosnąć – opowiada Aleksander Kwaśniewski, były polski prezydent, który wraz z Patem Coxem od półtora roku negocjuje uwolnienie byłej ukraińskiej premier.
Gdy w czerwcu 2012 r. misja Parlamentu Europejskiego po raz pierwszy pojechała na Ukrainę, dla Pata Coxa musiał być to szok. Irlandzki polityk przyzwyczajony był do europejskich kuluarów, gdzie mozolnie buduje się kompromisy do przyjęcia dla wszystkich. A nie do postsowieckiego pokazu nagiej siły, gdzie przeciwników politycznych wtrąca się do więzienia.
Napięcie więc, zgodnie ze scenariuszem z Hitchcocka, rosło aż do ubiegłego tygodnia, gdy nieoczekiwanie dla europejskich wysłanników rządząca Partia Regionów odrzuciła projekt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta