Optymalizacja podatkowa czy obejście prawa
W przypadku prawa podatkowego sądy często odrzucają zasadę: co nie jest zakazane, jest dozwolone, mimo jej akceptacji przez Trybunał Konstytucyjny – zauważa doradca podatkowy.
Choć przepisy prawa podatkowego nie formułują zakazów wyboru przez podatnika jednego z wielu możliwych legalnych działań pozwalających osiągnąć mu zamierzony cel gospodarczy przy najkorzystniejszym dla niego rozwiązaniu podatkowym (obniżeniu podatku), to organy podatkowe i sądy administracyjne coraz częściej uznają takie działania podatników za obejście prawa, co zaczyna budzić grozę.
O ile działanie organów podatkowych w tym zakresie jest oczywiste, choć trudne do zaakceptowania, o tyle trudno zrozumieć sądy, których powinnością jest kontrola administracji podatkowej i ochrona przedsiębiorców jako źródła utrzymania państwa. Tymczasem obserwuję sytuacją dokładnie odwrotną – sądy całą swą uwagę skupiają na podatnikach i tym, czego oni nie zrobili, zamiast na organach, które coraz częściej bezkarnie łamią prawo i już otwarcie lekceważą praworządność.
Z żalem patrzę na to, jak sądy w ostatnich latach systematycznie niweczą wspaniały „propodatnikowy" dorobek NSA z lat 80. i 90., zmieniając utrwaloną wykładnię wielu przepisów lub przyjmując wykładnie, których nie sposób zaakceptować, bazując na logice, regułach prawniczego wnioskowania czy na aksjologii prawa. Z trwogą patrzę na to, jak sądy administracyjne w Polsce przeistaczają się w trzecią instancję podatkową, niewiele mającą wspólnego z wymiarem sprawiedliwości. Rodzi się pytanie: po co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta