Pobudka z letargu
Skazani na sukces – taki przekaz serwuje się nam z okazji 25-lecia odzyskania niepodległości. Tymczasem jest on skrajnie nieprawdziwy. Kolejne ćwierćwiecze będzie wymagało od nas o wiele więcej wysiłku niż to, które właśnie minęło – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”.
Proste rezerwy dające nam siłę przez minione 25 lat są już na wyczerpaniu. Musimy znaleźć nowy model rozwoju. Wyzwań, przed którymi stoi Polska, jest ogromnie dużo. Można oczywiście powiedzieć, że każdy kraj permanentnie musi się z nimi mierzyć. To prawda. Ale nasza sytuacja jest wyjątkowa. Nie tylko przez problemy wewnętrzne, ale także ze względu na otaczający nas świat. Dlatego powinniśmy obudzić się z letargu, o którym pisał w piątek na łamach „Rzeczpospolitej" Łukasz Warzecha w tekście „Gorzej niż za Piłsudskiego". Moment na taką pobudkę jest szczególny.
Nie chcą „umierać za Gdańsk"
Zidentyfikujmy główne zagrożenia płynące z zewnątrz. Pierwszym jest nasze otoczenie – zwłaszcza odradzający się imperializm Rosji w połączeniu z interesami, jakie z naszym wschodnim sąsiadem prowadzą najsilniejsze państwa Unii Europejskiej. Przy okazji zajęcia przez Władimira Putina Krymu mieliśmy okazję się przekonać, że Niemcy, Francja i Wielka Brytania nie będą „umierać za Gdańsk". Angela Merkel, o czym przekonywał m.in. na naszych łamach szef amerykańskiego ośrodka analitycznego Stratfor George Friedman, ma zbyt wiele do stracenia, by na serio poróżnić się z Moskwą. Londyn musi z kolei dbać o swoje City, a Francja sprzedaje Putinowi okręty wojenne.
Do tej pory myśleliśmy, że gwarancje, jakie dają nam NATO i UE, są naszą tarczą obronną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta