Tajne wiertła Janusza Korwin-Mikkego
Według sympatyków Korwina dziennikarze „Rz” to k... i ch..., którym należy obić „mordy”. A Julia Pitera z PO to „dziwka”.
Janusz Korwin-Mikke inspiruje nagonkę na tych, którzy interesują się finansami jego partii. W piątek opisaliśmy wydatki Kongresu Nowej Prawicy, w tym spore sumy wędrujące do firmy prowadzonej przez córkę Korwin-Mikkego. W czasie kampanii wyborczej do Sejmu firma Zuzanny Korwin-Mikke zainkasowała niemal 40 tys. zł za produkcję gadżetów, obsługę internetową oraz obróbkę cyfrową zdjęć. Część wypłat bankomatowych z partyjnego konta dokonywana była w podwarszawskim Józefowie, gdzie mieszka Korwin-Mikke.
Na nasz tekst z furią zareagowali wyznawcy lidera KNP. Wystarczy zajrzeć na oficjalne profile partii na portalach społecznościowych. „S...syny", „ch...", „kur..." – to o nas, dziennikarzach „Rz". Użytkownik Tomasz Chmielewski: „Panie Januszu, nawet jakby Pan wydał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta