Nie chciałem o nic się prosić
Artur Boruc | Bramkarz reprezentacji Polski o atmosferze i podziałach w kadrze oraz o swoim podejściu do futbolu.
Rz: Patrząc na pana, zawsze mam przed oczami obrazki z czasów, gdy selekcjonerem był Leo Beenhakker. Pan z Michałem Żewłakowem pierwszego wieczoru zgrupowania zasiadaliście w hotelowym barze, mieliście pozwolenie na jedno wino czy piwo. Czuć było świetną atmosferę. Gdy patrzę na kadrę Adama Nawałki czy wcześniej Waldemara Fornalika, widzę grzecznych chłopców z nosami w smartfonach.
Artur Boruc: Atmosferę budują wyniki, a nie to, kto z kim siedzi na winie, kawie czy wódce. Przyszły takie czasy, że wszyscy nasi piłkarze są niesamowicie nastawieni na sukces, całkowicie na nim skoncentrowani. Kawa czy wino nie mają żadnego znaczenia. Ale atmosfera jest dobra.
Bardziej chodzi mi o to, że w tamtej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta