Internet mocno przetrzebi bankowe sieci
Finanse | Liczba placówek będzie się kurczyć o kilkaset punktów rocznie. To efekt poszukiwania oszczędności, konsolidacji branży oraz rozwoju technologii.
Monika Krześniak -Sajewicz
Czasy, gdy banki zajmowały najlepsze lokalizacje w dużych miastach, a placówki jednej instytucji można było spotkać po obu stronach tej samej ulicy przechodzą do historii. Naziemna ekspansja kredytobiorców się kończy, bo jest droga, a przed bankami trudny rok.
Tylko zyskowne oddziały przetrwają
Według Komisji Nadzoru Finansowego na koniec ubiegłego roku sieć bankowa obejmowała 15 tys. placówek (razem z partnerskimi) i było to o 279 mniej niż rok wcześniej. Eksperci firmy doradczej PwC szacują, że w tym roku może zniknąć 300-500 oddziałów czyli 2-3 proc.
Podobnego tempa kurczenia się sieci spodziewa się też Maciej Meder z firmy doradczej ZEB. - Liczba placówek bankowych spada i będzie spadać, ale nie zakładam dramatycznego tempa tych zmian. Sądzę, że sieć może się zmniejszyć maksymalnie o 10 proc. oddziałów, w perspektywie 2-3 lat – mówi.
Głównym powodem jest proces konsolidacji, ale również konieczność ograniczania kosztów w sytuacji spadku przychodów z podstawowych źródeł. W sytuacji rekordowo niskich stóp procentowych spadają przychody z odsetek, a cięcie opłaty interchange i nowe regulacje dotyczące bancassurance negatywnie odbijają się na dochodach z opłat i prowizji.
– Banki będą poszukiwać oszczędności w ograniczaniu liczby placówek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta