Kosztowne potknięcie farmaceutów na tańszych medykamentach
DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA | Apteka nie może pod pozorem realizacji ustawowego obowiązku informowania o zamiennikach leków obchodzić zakazu reklamy.
Aleksandra Tarka
W sprawie chodziło o karę za naruszenie zakazu reklamowania apteki. Placówka miała zapłacić 10 tys. zł i zaprzestać nielegalnego procederu. Jej kłopoty zaczęły się, gdy jeden z pracowników wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (WIF) wpadł na tzw. potykacz z plakatem o treści: „Mamy tańsze odpowiedniki drogich leków". Przy czym słowo „tańsze" napisano dużo większą czcionką niż pozostały tekst.
Pracownik inspekcji uwiecznił na zdjęciach zewnętrzne oznakowania apteki ogólnodostępnej, a WIF z urzędu wszczął postępowanie dotyczące podejrzenia naruszenia przez nią art. 94a ust. 1 ustawy – Prawo farmaceutyczne.
Większa czcionka
W toku postępowania apteka potwierdziła, że w jej izbie ekspedycyjnej znajduje się tzw. potykacz o kwestionowanej treści. Jednak wyjaśniła, że jego celem jest informowanie pacjentów o dostępności i możliwości nabycia w tej aptece tańszego odpowiednika produktu leczniczego przepisanego przez lekarza. Podkreśliła przy tym, że forma informowania pacjentów o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta