Turcy na krawędzi wojny domowej
W rocznicę bitwy pod Wiedniem zakończył się w Stambule tygodniowy zjazd historyków prawa, którzy za najciekawsze uważają dziedzictwo prawa rzymskiego.
Nawet krótki pobyt nad Bosforem uświadamia, że problemem ostatnich lat są nie tylko niepodległościowe dążenia Kurdów, działania państwa islamskiego czy fala uchodźców przy granicy z Syrią. Gorszy wydaje się dramatyczny, wewnątrzspołeczny podział. Turcy mówią, że są wręcz na krawędzi wojny domowej. W latach 20. ubiegłego wieku przeprowadzono poważną modernizację państwa. Jednym z najłatwiej dostrzegalnych jej elementów kulturowych stała się silna sekularyzacja. Ma wciąż licznych zwolenników – stanowią przynajmniej połowę tureckiego społeczeństwa. Na ulicach miasta powstałego na ruinach rzymskiego Konstantynopola widać z roku na rok więcej świadectw religijnego ożywienia. Wygląd i zachowanie wielu osób wyrażają pragnienie okazywania przywiązania do wymogów Koranu. Także nostalgiczne wspomnienie mocarstwowości i panowania od Maroka po Zatokę Perską siłą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta