Firmy gorzej traktowane
Jeśli pracujący na jednolitej umowie zechce rozstać się z firmą, będzie wolny po miesiącu. Gdy zwolnienie wręczy firma, dopiero po trzech.
Ogłoszona w weekend przez premier Ewę Kopacz propozycja wprowadzenia jednej umowy o pracę zelektryzowała przedsiębiorców. Tym bardziej że – jak się okazuje – zakłada dodatkowe uprzywilejowanie zatrudnionych na czas określony i gorsze traktowanie ich pracodawców.
Coś za coś
– Nie rozumiem, dlaczego osoba ze stażem od roku do trzech lat, jeśli zechce rozwiązać umowę o pracę, będzie miała miesięczny okres wypowiedzenia, jeśli zaś umowę postanowi rozwiązać przedsiębiorca, np. z powodu spadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta