Górnictwem musi rządzić ekonomia i bezpieczeństwo
Jerzy Buzek | Branża będzie rentowna albo nie będzie jej wcale – mówi były premier i szef Parlamentu Europejskiego.
Rz: Śląsk niesłusznie kojarzony jest wyłącznie z górnictwem. To efekt powracających kłopotów tej branży, o których głośno w Polsce. Jak mówią nam eksperci, przyszłość regionu nie będzie „węglowa", ale w dużym stopniu powiązana z rozwojem nowoczesnych gałęzi przemysłu, takich jak: automatyka, informatyka, biotechnologia, nanotechnologia czy medycyna. To dobra perspektywa?
To jedyna korzystna, długofalowa perspektywa dla Śląska. Oprócz gałęzi wymienionych przez panią są jeszcze: robotyka, obsługa biznesu, czyli outsourcing, nowoczesne hutnictwo, jak w Hucie Łabędy, bo przecież stal zawsze i wszędzie będzie potrzebna. No i najnowsze, innowacyjne technologie związane z węglem: z jego wydobyciem oraz przetwarzaniem w energetyce, ciepłownictwie, w chemii.
Jaką rolę pana zdaniem mogą odegrać w procesie przekształceń w górnictwie nowoczesne rozwiązania? Rząd mówi, że górnictwo jest niedofinansowane, pracujące na dzierżawionym sprzęcie i to m.in. powód wysokich kosztów wydobycia węgla. Czy to dobry kierunek?
Każdy miliard wydany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta