Zimna wojna, polska szansa
Gdy Europa przestaje lubić Rosję.
Agresywna polityka Kremla paradoksalnie daje Polsce okazję do narzucenia Unii Europejskiej swojej wizji polityki wschodniej. Pod jednym wszakże warunkiem – znalezienia odpowiedniego tonu i unikania histerycznych gestów.
Przez wiele lat Polacy uchodzili na europejskich salonach za rusofobów, owładniętych obsesją na punkcie wschodniego sąsiada. Nasze ostrzeżenia i uwagi brano za wyraz przewrażliwienia na punkcie Rosji. W Paryżu czy, zwłaszcza, w Berlinie i Rzymie polskie przestrogi uważano za efekt traumatycznych relacji z Moskwą i ignorowano je.
Znacząca część polityków unijnych widziała we Władimirze Putinie partnera biznesowego i geostrategicznego – pomocnego zarówno w zapewnianiu Europejczykom taniej energii, jak i w grze z terrorystami czy islamistami. Latami można było usłyszeć na brukselskich korytarzach, że Rosja jest częścią naszego kontynentu, a jej przywódcy to idealni partnerzy do rozmów politycznych i gospodarczych. Alarmujących o prawdziwym charakterze Kremla Polaków traktowano jak niegroźnych wariatów, wciąż żyjących w traumie po prawie półwiecznej okupacji sowieckiej.
Ale to się zmieniło. Owa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta