Senatorowie listy piszą
Jak się okazuje, próby zawłaszczenia cennych wakatów w sądach najwyższych nie są wcale polską specjalnością – zwraca uwagę prawnik Antoni Bojańczyk.
Dopiero z Warszawy wyjechali inspektorzy weneccy, a już w skrzynce pocztowej rządu znalazł się list (trzech) senatorów amerykańskich z 10 lutego głęboko zaniepokojonych stanem polskich rządów prawa, erozją demokracji nad Wisłą i zagrożeniem niezależności „najwyższego sądu" (chodzi oczywiście o TK). Kula śnieżna zagranicznego zatroskania stanem rodzimej demokracji i rządów prawa zaczyna przybierać na wadze i z coraz większą prędkością pędzi w kierunku Polski. Ale nagły i niespodziewany zbieg zdarzeń w Waszyngtonie każe spojrzeć nieco spokojniej na ostrzegawcze kiwanie senatorskich palców. Zanosi się bowiem na to, że to może Stany Zjednoczone staną się wkrótce sceną bezprecedensowego klinczu prawnego wokół sądu konstytucyjnego, przy którym nasz będzie wyglądał jak niewinna igraszka.
Czytali go nawet laicy
Niedawno na terenie gigantycznego prywatnego rancza w Teksasie zmarł Antonin („Nino") Scalia. Jeszcze poprzedniego dnia obserwował polowanie na przepiórki na terenie rancza (sam też był myśliwym). Scalia był najdłużej urzędującym sędzią obecnego składu amerykańskiego Sądu Najwyższego, został nominowany i powołany do sądu konstytucyjnego przez prezydenta Ronalda Reagana. Określany przez niektórych „najbardziej wpływowym sędzią minionego ćwierćwiecza", był w orzecznictwie gorącym orędownikiem konstytucyjnej teorii tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta