Rozważna miłość do tenisa
17-letni Kacper Żuk to wielki talent. Gra w Legii, już zdobył pierwsze punkty ATP i otrzymał powołanie do kadry na mecz Pucharu Davisa z Argentyną.
Grudzień 2013 roku, Sopot, drużynowe mistrzostwa Polski do lat 16. Legia jest faworytem, ale tytułu nie zdobywa. Lider drużyny Kacper Żuk po dwóch setach meczu półfinałowego schodzi z kortu. Płacze. Ból pleców jest nie do zniesienia. W nocy nie może zasnąć, środki przeciwbólowe ledwie uśmierzają mękę.
Po wielu diagnozach okazało się, że doszło do uszkodzenia kręgu L5. – Może stało się to z powodu błędu technicznego przy serwisie, może ze względu na wadę genetyczną. Wyglądało to bardzo niepokojąco. Dziś mówię o tym spokojnie, ale wtedy byliśmy pełni zwątpienia, nie wiedzieliśmy, czy Kacper jeszcze wróci do tenisa – opowiada jego ojciec i zarazem trener Artur Żuk.
Z piekła do nieba
Już wtedy, przed kontuzją, wyniki Kacpra przykuwały uwagę. Nauczony gry przez ojca w Nowym Dworze Mazowieckim, od zawsze zawodnik KT Legia, w Polsce w swoich kategoriach wiekowych do lat 12 i 14 był zdecydowanym numerem 1. Bez kompleksów radził sobie ze starszymi od siebie. Na olimpiadzie młodzieży w Łodzi, inaczej mówiąc mistrzostwach Polski do lat 16, dotarł do półfinału, będąc chłopcem o dwa lata młodszym. W Tennis Europe, czyli międzynarodowym tenisowym gimnazjum, wygrywał turnieje za turniejem, na zakończenie 2013 roku był na szóstym miejscu. Wyniki wskazywały na ogromny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta