Rząd chce pomóc krajowym stoczniom
Zakłady budujące statki będą mogły liczyć m.in. na zwolnienia z VAT oraz przywileje związane z działalnością w strefach ekonomicznych . Ma to rozkręcić przemysł okrętowy.
Michał Stankiewicz
W swym planie gospodarczym wicepremier Mateusz Morawiecki widzi przemysł stoczniowy jako jedno z kół zamachowych naszej gospodarki. Naszą specjalizacją mogłyby być promy. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", nad konkretnymi rozwiązaniami pracuje właśnie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Dotarliśmy do jego pomysłów.
Najważniejsza z propozycji to zwolnienie z VAT już na etapie budowy statku. Obecnie stocznie występują o zwrot VAT dopiero po jego wybudowaniu. Nowa regulacja poważnie zmniejszyłaby więc obciążenie finansowe w trakcie produkcji. Firmy nie musiałyby zaciągać większych o blisko jedną czwartą kredytów na budowę statków.
Premia dla ambitnych
– To zrównanie szans polskich stoczni ze stoczniami Europy Zachodniej – ocenia Jerzy Czuczman, dyrektor Forum Okrętowego, zrzeszającego polskie stocznie. – Teraz jeżeli krajowy dostawca sprzedaje coś do Niemiec, to nie musi płacić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta