Udział w giełdzie kooperacyjnej szansą na znalezienie partnera handlowego
Dwustronne, zwykle 30-minutowe, spotkania zyskują coraz bardziej na znaczeniu. Towarzyszą już niemal wszystkim dużym targom i giełdom. Ich zaletą jest przede wszystkim to, że przy stosunkowo niewielkim nakładzie kosztów dają możliwość odbycia od kilku do kilkunastu rozmów z potencjalnymi kontrahentami.
Giełdy kooperacyjne coraz silniej wpisują się w budowę tradycyjnych imprez targowo-wystawienniczych, towarzysząc takim wydarzeniom, jak i zdarza się, że są organizowane jako samodzielne imprezy. Co jest w nich takiego szczególnego, że wiele firm, z różnych regionów świata chętnie zgłasza w nich swój udział?
Szybko i tanio
Po pierwsze, udział w giełdach kooperacyjnych może być bezpłatny. Koszt, jaki musi ponieść przedsiębiorca, ogranicza się wówczas do podróży służbowych, noclegu i wyżywienia. Co więcej, zdarza się, że sam fakt zarejestrowania się na giełdzie i zaaranżowania kilku spotkań, daje bezpłatne wejściówki na towarzyszące giełdzie targi lub wystawy. Po drugie taka impreza to ograniczenie kosztów logistyki i czasu. Gdyby przedsiębiorca chciał udać się do jakiegoś kraju i po kolei odwiedzić kilku potencjalnych kontrahentów, musiałby poświęcić dużo czasu i na sam wyjazd, i na wcześniejsze zaaranżowanie takich spotkań.
W przypadku giełdy kooperacyjnej w jednym miejscu można przeprowadzić wiele takich rozmów. Ograniczony czas spotkań – zwykle rozmowy trwają ok. 30 minut – sprawia, że wszyscy nastawieni są na jasne i precyzyjne wyłożenie swoich planów, zamierzeń lub oczekiwań. I chociaż nie ma co liczyć na to, że w trakcie samej giełdy sfinalizowany zostanie jakiś kontrakt, to na pewno jest to dobry początek i punkt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta