Imitacja w opozycji
PO powinna wystylizować się na Nowoczesną i vice versa
Liderem sondaży niezmiennie jest Prawo i Sprawiedliwość. Ale bardzo interesujące rzeczy dzieją się za jego plecami – w rywalizacji między Nowoczesną a Platformą Obywatelską. Rywalizacji o to, kto zostanie przez wyborców ostatecznie rozpoznany jako główna siła opozycyjna wobec obozu rządzącego.
Miller dał przykład
W badaniach opinii publicznej raz to formacja Ryszarda Petru pokonuje ugrupowanie Grzegorza Schetyny, a drugi raz sytuacja jest odwrotna. Widać jednak, że do śmiertelnego boju musi dojść i stan pewnej równowagi, z jakim mamy w tym pojedynku do czynienia obecnie, nie będzie trwał wiecznie. Któraś z tych partii musi okazać się zdecydowanym liderem w wyścigu po laur „opozycji jej prezesowskiej mości".
Oczywistym warunkiem, o czym już pisałem wcześniej na portalu 300polityka.pl, jest totalność strategii. W polskich warunkach tylko opozycyjność totalna, bezwarunkowa i na każdym froncie daje szanse pokonania partii rządzącej i wybicia się na czoło wszystkich ugrupowań opozycyjnych.
Testował to Leszek Miller wobec AWS, potem PO i PiS wobec Leszka Millera, a następnie PiS i PO wzajemnie wobec siebie. I zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta