Ojciec chrzestny Prawa i Sprawiedliwości
Cichy koniec afery, która zmieniła najnowszą historię polskiej polityki
Kapitan Mariusz Szekiel zapewne nie byłby zadowolony, gdyby go nazwać ojcem chrzestnym PiS. Choć rzeczywiście to określenie nieco na wyrost, jednak oddaje to, co w sprawie Szekiela kluczowe – jego aresztowanie dało początek fali wydarzeń, które doprowadziły do powstania PiS i zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2005 r.
„Nie mogę się na to zgodzić"
Do czerwca 2001 r. Szekiel był wiceszefem katowickiej delegatury Urzędu Ochrony Państwa, czyli poprzednika Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W tarapaty wpadł, gdy UOP zaczął się interesować malwersacjami w Centrozapie, działającej od 1951 r. centrali handlu zagranicznego, która po upadku PRL została przekształcona w spółkę akcyjną.
Prokuratura zarzuciła Szekielowi, że ostrzegł prezesa Centrozapu o aresztowaniu, miał też grozić jednemu z funkcjonariuszy wyrzuceniem z pracy w przypadku postawienia mu zarzutów.
Wersja Szekiela od początku była inna – twierdził, że prezes firmy poszedł na współpracę, a prokuratura swymi działaniami chciała go wystraszyć, bo z niewiadomych względów do sprawy Centrozapu się nie paliła.
Afera, mimo że była poważnym starciem między największą służbą specjalną w Polsce a prokuraturą, nie miałaby jednak tak wielkiego znaczenia, gdyby nie polityka. Gdy śledczy w czerwcu 2001 r. zatrzymali Szekiela,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta