Zarabianie za granicą wcale nie jest trudne
W spółki amerykańskie czy z UE inwestuje się podobnie jak w te z GPW
Przemysław Sałek
W ostatnich latach na akcjach największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie trudno jest zarobić. Inwestorzy z zazdrością spoglądają na zagraniczne rynki akcji. Przez ostatnie pięć lat polski WIG20 (obejmuje największe firmy z GPW) spadł o 22 proc., podczas gdy wartość amerykańskiego S&P500 zwiększyła się o 87 proc., a niemieckiego DAX o 88 proc. Krajowi inwestorzy też chcieliby mieć takie możliwości zarobku jak amerykańscy czy niemieccy.
I właściwie mają. Zagraniczne rynki akcji są stosunkowo łatwo dostępne dla Polaków. Domy maklerskie działające w naszym kraju oferują możliwość inwestowania na światowych giełdach. Część polskich instytucji finansowych proponuje kilka możliwości zarabiania na ewentualnych wzrostach cen akcji takich spółek jak Coca-Cola, General Electric, McDonald's, Amazon czy Facebook.
Szanse i ryzyko
Jak brokerzy zachęcają do inwestowania na zagranicznych rynkach? Przede wszystkim podkreślają, że skoro inne giełdy zachowują się w ostatnich latach dużo lepiej niż GPW, to warto pomyśleć o ulokowaniu części środków za ich pośrednictwem. Poza tym często używany jest argument, że za granicą można inwestować w branże nieobecne na polskim rynku kapitałowym, takie jak np. przemysł stoczniowy, transport morski, roboty i automatyka, przedsiębiorstwa zajmujące się energetyką jądrową.
Ale inwestowanie na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta